Od momentu, gdy polskie sądy zaczęły coraz częściej stwierdzać nieważność tzw. umów frankowych, temat rozliczeń z bankiem po wyroku stał się jednym z kluczowych zagadnień dla tysięcy kredytobiorców. Choć unieważnienie umowy kredytu we frankach to duży krok w stronę sprawiedliwości, wygrana z bankiem nie zamyka jeszcze całego procesu. Wręcz przeciwnie – rodzi kolejne pytania i obowiązki, zarówno po stronie klienta, jak i instytucji finansowej. Co dokładnie oznacza rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej? Jakie konsekwencje wiążą się z takim wyrokiem? I czego powinien się spodziewać kredytobiorca, który wygrał w sądzie? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.

Czym jest unieważnienie umowy frankowej?

Unieważnienie umowy kredytu oznacza, że dana umowa od samego początku (ex tunc) nie wywołuje skutków prawnych. Sąd uznaje, że była ona wadliwa już w momencie jej zawarcia – najczęściej z powodu zastosowania niedozwolonych klauzul umownych dotyczących mechanizmu indeksacji do franka szwajcarskiego (CHF).

W efekcie takiego rozstrzygnięcia strony powinny się rozliczyć tak, jakby nigdy nie zawarły umowy. To właśnie na tym etapie pojawia się kwestia „rozliczenia po unieważnieniu umowy frankowej” – proces ten dotyczy zarówno kredytobiorców, którzy nadal spłacają kredyt w CHF, jak i tych, których kredyt został już całkowicie spłacony.

Kredyt we frankach – o co chodzi?

Kredyty we frankach szwajcarskich cieszyły się ogromną popularnością w latach 2004–2009. Główną zachętą była niższa rata w porównaniu do kredytów złotowych. Problem w tym, że umowy te zawierały mechanizmy indeksacji lub denominacji do waluty obcej, które – jak dziś wiemy – nie były w pełni przejrzyste i uczciwe.

Sądy coraz częściej stwierdzają, że tzw. umowy frankowe naruszały interesy konsumentów, głównie ze względu na asymetrię informacji i dowolność banków w przeliczaniu rat kredytowych. To właśnie ten stan rzeczy doprowadził do fali pozwów o unieważnienie umowy frankowej.ż wynikałoby z wartości zaciągniętego zobowiązania. Pojawia się więc pytanie: unieważnienie kredytu frankowego – i co dalej?

Wygrana z bankiem i co dalej?

Unieważnienie umowy frankowej staje się coraz popularniejszą ścieżką dochodzenia sprawiedliwości. W uproszczeniu, sąd może uznać, że zawarta umowa nie Sądowa wygrana to moment przełomowy – ale to nie koniec drogi. Klient, który uzyskał wyrok unieważniający umowę, musi przygotować się na rozliczenie wzajemnych świadczeń.

W grę wchodzi:

  • zwrot przez bank wszystkich wpłat dokonanych przez kredytobiorcę (rat kapitałowych, odsetek, prowizji, składek ubezpieczeniowych),
  • ewentualny obowiązek kredytobiorcy do zwrotu kwoty wypłaconego kredytu (jeśli nie została jeszcze w całości spłacona),
  • rozliczenie kosztów postępowania sądowego.

Ostateczna forma rozliczenia zależy od przyjętej koncepcji prawnej. W orzecznictwie dominują dwie: teoria dwóch kondykcji i teoria salda.

Rozliczenia z bankiem po stwierdzeniu nieważności umowy frankowej

Najczęściej w praktyce sądowej stosowana jest teoria dwóch kondykcji. Oznacza to, że każda ze stron może żądać zwrotu świadczeń oddzielnie – niezależnie od tego, czy druga strona spełniła już swój obowiązek. Kredytobiorca domaga się zwrotu wszystkich środków wpłaconych do banku, a bank – wypłaconego kapitału kredytu.

W praktyce oznacza to, że nawet jeśli bank nie wystąpi od razu z żądaniem zwrotu wypłaconej kwoty, kredytobiorca musi się liczyć z takim ryzykiem. Rozliczenie nie następuje „z automatu” – każda ze stron musi przedstawić swoje żądanie, a często konieczne jest oddzielne postępowanie sądowe lub zawarcie ugody.

Dla przykładu: jeśli kredytobiorca wpłacił do banku 300 000 zł, a bank wypłacił mu 200 000 zł, obie strony mogą dochodzić zwrotu tych sum osobno. Nie dochodzi tu do prostego potrącenia należności – choć w praktyce często jest to końcowy efekt.

Unieważnienie spłaconego kredytu frankowego

Wielu frankowiczów spłaciło już swoje kredyty – co nie oznacza, że nie mogą dochodzić swoich praw. Unieważnienie spłaconego kredytu frankowego również prowadzi do rozliczeń – i wbrew pozorom może być korzystne finansowo.

Jeśli umowa była nieważna od początku, to bank niesłusznie pobrał nie tylko kapitał, ale i odsetki, prowizje, składki i inne opłaty. Kredytobiorca może żądać zwrotu wszystkich tych świadczeń – nawet po całkowitej spłacie kredytu.

Ważne: roszczenia te mogą ulec przedawnieniu, dlatego nie warto zwlekać z podjęciem kroków prawnych. Zgodnie z aktualnym orzecznictwem, termin przedawnienia dla roszczeń konsumenta biegnie od momentu, gdy dowiedział się on o nieważności umowy – najczęściej będzie to dzień złożenia pozwu lub wezwania do zapłaty.

Co obejmuje rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej?

W ramach rozliczenia mogą pojawić się następujące elementy:

  • zwrot rat kapitałowo-odsetkowych,
  • zwrot prowizji, opłat, składek ubezpieczeniowych (np. za ubezpieczenie niskiego wkładu),
  • zwrot opłat za aneksy i wcześniejszą spłatę,
  • ewentualne odsetki ustawowe za opóźnienie (od momentu wezwania banku do zwrotu środków),
  • ewentualny zwrot kapitału wypłaconego przez bank.

Warto też zwrócić uwagę, że banki coraz częściej próbują dochodzić dodatkowych roszczeń – np. tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Jednak zgodnie z linią orzeczniczą Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości UE, żądania tego typu nie znajdują podstawy prawnej. Kredytobiorca nie ma obowiązku płacenia bankowi za fakt, że przez lata korzystał z udostępnionych mu środków.

Pozew o unieważnienie umowy frankowej – jak się przygotować?

Złożenie pozwu o unieważnienie umowy frankowej to pierwszy krok do odzyskania środków. Przygotowanie powinno obejmować:

  • dokładną analizę treści umowy i aneksów,
  • zebranie historii spłat i zaświadczeń z banku,
  • określenie wysokości roszczeń (na podstawie rzeczywistych wpłat),
  • decyzję co do przyjętej teorii rozliczeniowej (saldo czy kondykcje),
  • analizę potencjalnych ryzyk (np. w zakresie przedawnienia czy ewentualnych roszczeń banku).

Warto pamiętać, że rozliczenie po unieważnieniu kredytu frankowego może potrwać – szczególnie jeśli bank nie zgadza się z wyrokiem lub odwołuje się od decyzji sądu. Proces często wymaga osobnego postępowania dotyczącego samych roszczeń finansowych.

Kredyt frankowy – unieważnienie to nie koniec

Kredyt w frankach to nie tylko przeszłość – to także przyszłość w kontekście rozliczeń i dochodzenia roszczeń. Dla wielu kredytobiorców walka o sprawiedliwość kończy się dopiero w momencie, gdy środki faktycznie wracają na konto. Dlatego warto:

  • śledzić zmiany w orzecznictwie,
  • monitorować przedawnienie roszczeń,
  • dokumentować wszystkie działania wobec banku,
  • przygotować się na możliwy opór instytucji finansowej.

Rozliczenie po unieważnieniu kredytu we frankach to skomplikowany proces, ale – odpowiednio prowadzony – pozwala zamknąć trudny etap życia z poczuciem satysfakcji i sprawiedliwości.

Podsumowanie

Unieważnienie umowy kredytu frankowego to dopiero początek końca – za nim musi iść dobrze przygotowane, konsekwentne rozliczenie z bankiem. Niezależnie od tego, czy kredyt nadal trwa, czy został już spłacony, kredytobiorca ma prawo domagać się zwrotu środków. Kluczowe jest odpowiednie przygotowanie i znajomość aktualnych zasad wynikających z orzecznictwa. W gąszczu formalności warto zachować czujność i nie dać się zaskoczyć kolejnymi działaniami banku.